wtorek, 11 września 2007

Pieluszki do reklamacji

Ostatnio znalazłam bardzo ciekawy wpis na jednym blogu dotczący pieluszek, problemów z nimi i...godnego pochwały zachowania polskiego producenta! Naprawdę warto przeczytać, bo moze i nam się kiedyś zdarzy coś podobnego...

"Opowiem Wam
heheheco za przygoda nam się przydarzyła, właśnie z pieluszkami "HAPPY" firmy Bella...

Próbowaliśmy już różnych pieluszek, najpierw tych zagranicznych, a potem polskich i co się okazłaoco?, że pieluszki "HAPPY" są równie dobre (jak nie lepsze), jak te zagranicze, ale są od nich tańsze, więc po co mamy przepłacać, jak możemy używając polskich produktów wspierać naszą gospodarkę!!!!!

Otóż jakiś czas temu, jak Mama mnie przebierała okazało się, że pieluszka którą chciała mi założyć jest.... niekompletna... tzn. nie ma jednego przylepca. myśliNo nic zdarza się prawda, więc Mama zaczęła kombinować, co by tu zrobić, by jej nie zmarnować, najpierw wymysliła taśmę klejącą tzw. cnotkę (ale ona nie trzymała, w ogóle nie chciała się przylepić, Mama się cała obkleiła, ale nie pieluszka), potem plaster kosmetyczny czy lekarski, albo jak kto woli medyczny (taki na odciski, albo skaleczenia) ten był ok. trzymał pieluszkę tak mocno, że potem nie chciał jej puścić.
Następnego dnia Tata znalazł 2 pieluszkę, bez przylepca... Rodzice powiedzieli, że z powodu 2 uszkodzonych pieluszek nie będą robić afery... ale jak się okazło, że potem była i 3...., no to postanowili przejrzeć wszystkie (56) i co się okazało 7 pieluszek było "niekompletnych". wściekływściekły

Mama nie chciała tego tak zostawić, 7 ideaideaideaideaideaideaideauszkodzonych pieluszek piechotą nie chodzi!!!! To już był mały problem, postanowiła więc, całą tą sprawę wyjasnić. Napisała list (e-mail) do firmy "Bella" (grzeczny e-mail, żeby nikt nie miał watpliwościgunczacha), z zapytaniem jak wygląda w takiej sytuacji proces reklamacji. Od miłej Pani, imienniczki Mamy, otrzymała bardzo szybko odpowiedź, że w tej sytuacji należy przesłać 2 uszkodzone pieluszki wraz z opakowaniem zbiorczym na adres firmy! Przesyłka dotarała i została poddana badaniom w Kontroli Jakości (ciekawe co dokładnie z biednymi pieluszkami robili). Reklamacja została uwzględniona i...

no właśnie przyjechał do nas miły Pan - przedstawiciel handlowy firmy "Bella" z pieluszkami, ale wyobraźcie sobie, że nie z 7, tylko z całą paczką (56) i innymi prezentami prezentdla mnie. Dostałem 2 opakowania różnych chusteczek nawilżających, szapon, krem, mleczko kosmetyczne, waciki, ceratkę!!!! Super prezent dziękuję!!!

Uważam, że firma wyszła bardzo honorowo z całej sprawy! Naprawdę polecam ich produkty!!! (Mama też).hahaha"
/źródło: http://sergiusz-plum.blog.onet.pl/

Brak komentarzy: